„Ta plaga prowadzi do zniewolenia wielu mężczyzn, kobiet i dzieci z zamiarem wyzysku pracowniczego i seksualnego, handlu narządami, żebractwa i przymusowej przestępczości” – powiedział papież podczas obchodzonego ostatnio Światowego Dnia przeciwko Handlowi Ludźmi. „Również szlaki migracyjne są często wykorzystywane przez handlarzy i wyzyskiwaczy do pozyskiwania nowych ofiar handlu ludźmi. Obowiązkiem wszystkich jest potępienie niesprawiedliwości i stanowcze przeciwstawianie się tej haniebnej zbrodni” – dodał. Światowy Dzień przeciwko Handlowi Ludźmi został ustanowiony z inicjatywy ONZ w roku 2014. W 2015 roku papież Franciszek ustanowił zaś Międzynarodowy Dzień Modlitwy i Refleksji nt. Walki z Handlem Ludźmi. Jest on obchodzony w dniu liturgicznego wspomnienia pochodzącej z Sudanu św. Józefiny Bakhity, 8 lutego.W tym roku jego hasłem były słowa: „Migracja wolna od handlu ludźmi”.
Mając na uwadze, że handel ludźmi jest przestępstwem niemal w całości zdominowanym przez zorganizowane grupy przestępcze często o charakterze międzynarodowym, postępowania karne w tego typu sprawach są bardzo czasochłonne i mogą być prowadzone nawet kilka lat, zanim sprawcy skutecznie zostaną osądzeni prawomocnym wyrokiem. W związku z tym, chcąc właściwie ocenić aktualną skalę zjawiska, należy posługiwać się przede wszystkim informacjami gromadzonymi na początkowych etapach postępowań prowadzonych przez upoważnione do tego organy tj. prokuraturę, Policję i Straż Graniczną. Handel ludźmi, według Francuskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych jest trzecim po handlu narkotykami i bronią. Jego głównymi ofiarami wydają się być kobiety i nieletni, jednak obecnie na świecie jest to wyzyskiwanie ludzi niezależnie od wieku i płci.[i] Najbardziej dynamicznym elementem zjawiska handlu ludźmi są formy wykorzystania ofiar tego przestępstwa. Przybiera ona rozmaite formy od eksploatacji seksualnej, która nadal ma charakter dominujący, poprzez handel ludźmi do pracy przymusowej, do żebrania, wyłudzania kredytów i świadczeń socjalnych, a także zawieranie fikcyjnych małżeństw z obcokrajowcami. Przestępstwa związane z eksploatacją seksualną w przeważającej większości dotyczą płci żeńskiej i są dokonywane na szkodę tak Polek, jak i cudzoziemek w Polsce, a także obywatelek Polski za granicą kraju. W roku 2014, Policja zidentyfikowała w Polsce 62 przestępstwa handlu ludźmi w celu wykorzystania w prostytucji, pornografii i innych formach seksualnego wykorzystania, co stanowi 81,6% wszystkich spraw o handel ludźmi. Z kolei Straż Graniczna identyfikuje handel ludźmi jako jedną z najbardziej widocznych form tego procederu. Wykorzystywanie kobiet, głównie obywatelek Bułgarii, do prostytucji identyfikowane jest w związku z tzw. „prostytucją przydrożną” oraz zatrudnianiem kobiet w agencjach towarzyskich czy też domach publicznych ulokowanych w prywatnych mieszkaniach, tzw. „mieszkaniówkach”. Ze statystyk Prokuratury Generalnej ostatnich lat wynika, że dominującą formą wykorzystania w handlu ludźmi jest eksploatacja seksualna.[ii] Jednak w świetle raportu dotyczącego handlu ludźmi w Polsce z 2017 roku wynika, że w ostatnich latach rośnie liczba osób, które zostają wykorzystane do pracy przymusowej. Tendencja wzrostowa wykorzystania osób do pracy przymusowej jest spowodowana tym, że stała się bardziej opłacalna niż prostytucja. W Polsce zagrożenie stanowi handel ludźmi odbywający się pod pretekstem ofert dobrze płatnej pracy. Często bywa tak, że niektóre z niezidentyfikowanych ofiar nie mają nawet świadomości, w jakiej sytuacji się znalazły – nie potrafiąc jej nazwać, nie umieją prosić o adekwatną pomoc. Czasem też obserwuje się występowanie wariacji na temat tzw. syndromu sztokholmskiego, a więc uzależnienia ofiary od oprawcy i niechęci do ukarania go. Aby zapewnić skuteczność działań, koncentracja na edukacji wielowymiarowej i wielokierunkowej grup ryzyka, tj. osób mogących wejść w kontakt z ofiarą, ale i przedstawicieli organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości wydaje się niezbędnym ruchem. Oprócz edukacji, bardzo ważnym elementem w przeciwdziałaniu handlowi ludźmi jest współpraca różnych podmiotów (począwszy od instytucji publicznych, służb, Kościoła, po organizacje pozarządowe), zarówno na poziomie krajowym jak i międzynarodowym. Warto również śledzić najnowsze rozwiązania IT na świecie, które z uwagi na fakt, iż to Internet/social media są platformą coraz częściej wykorzystywaną przez sprawców handlu ludźmi, mogą pomóc w walce z tym procederem. Osoby poszukujące pomocy mogą skorzystać ze wsparcia powołanych do tego instytucji i fundacji. Wymienimy tu chociażby: Fundację Przeciwko Handlowi Ludźmi i Niewolnictwu „La Strada”, Caritas Polska, Fundacji ITAKA – Centrum Poszukiwań Ludzi Zaginionych, Centrum Pomocy Prawnej im. Haliny Nieć oraz Stowarzyszenia Po-MOC dla Kobiet i Dzieci im. Marii Niepokalanej), a także Międzynarodowej Organizacji ds. Migracji IOM.

Ściganie przestępczości handlu ludźmi jest procesem złożonym, co związane jest z faktem, iż w większości przypadków mamy do czynienia z jednej strony z działaniem zorganizowanych grup przestępczych o międzynarodowym składzie, wykorzystujących całe spektrum działań charakterystycznych dla tego typu przestępczości (przemoc fizyczna i psychiczna, zastraszanie, szantaż, pozbawienie wolności, groźby), z drugiej zaś z pokrzywdzonymi, zazwyczaj kobietami i dziećmi. Nierzadko funkcjonariusze organów ścigania stykając się z potencjalnym pokrzywdzonym mają problemy z jego identyfikacją, a co za tym idzie z podjęciem prawidłowej decyzji co do dalszego trybu postępowania.
Zjawisko handlu ludźmi w Polsce obserwuje się od lat dziewięćdziesiątych. Specyfika działania służb zmienia się tak, jak zmieniają się metody postępowania sprawców. Należy wskazać, że bardzo dynamiczny rozwój nowych technologii sprawił, że to Internet coraz częściej staje się miejscem, gdzie werbuje się osoby do wyjazdu za granicę. W związku z tym walka z danym przestępstwem przenosi się również do sieci – dotyczy to zarówno działań operacyjno-śledczych, jak i prewencyjnych. Pomimo zmian w zakresie metod jakich używają przestępcy zajmujący się handlem ludźmi, nie zmienia się jedno: na działania handlarzy narażeni są wszyscy, bez względu na wiek, płeć czy wykształcenie. Warto jednak zwrócić uwagę na grupy szczególnego ryzyka. Należą do nich: dzieci cudzoziemskie migrujące bez opieki, dzieci – z domów dysfunkcyjnych (w tym rodzin uzależnionych), które nie zaspokajają ich podstawowych potrzeb; z rodzin o niskim poziomie edukacji; wykluczonych społecznie; będące ofiarami lub świadkami przemocy; którym rodzice nie poświęcają czasu i uwagi; znajdujące się w instytucjonalnej pieczy zastępczej, nastolatki i osoby młode, zagubione, z rodzin z problemami, niemające wsparcia wśród bliskich – te, które szczególnie łatwo wchodzą w silne relacje z osobami, które okażą im sympatię i zainteresowanie, osoby w trudnej sytuacji materialnej, niemogące znaleźć pracy lub pogrążone w długach, mające problem z zaspokojeniem podstawowych potrzeb życiowych swoich i swoich bliskich, ale też np. osoby starsze, chcące wesprzeć znajdujących się w kłopotach finansowych członków rodziny, osoby niepełnosprawne, w tym niepełnosprawne intelektualnie – zmarginalizowane i w trudnej sytuacji ekonomicznej; w przypadku ograniczenia intelektualnego – mniej umiejętnie oceniających rzeczywistość, w tym intencje innych osób, cudzoziemcy – szczególnie z krajów o słabszej kondycji ekonomicznej, niemający wsparcia i nieznający języka. Konsekwencje, które ponoszą ofiary, mają negatywny wpływ na ich kondycję psychiczną, emocjonalną i społeczną. Zdarza się, że tracą one również zdrowie fizyczne. Latami zmagają się z depresją, lękami, utratą poczucia sprawczości, a także obawą przed wtórną wiktymizacją. Przez lata głównymi ofiarami handlarzy w Polsce były kobiety, które wykorzystywano w seksbiznesie. Od pewnego czasu obserwujemy jednak zmianę trendu: wraz z coraz większym zapotrzebowaniem na tanią siłę roboczą, rośnie odsetek mężczyzn przymuszanych do pracy. Zmienia się charakter eksploatacji ofiar, a zatem i proporcje między płciami wśród poszkodowanych. Zwiększa się także odsetek Polaków, będących ofiarami handlarzy za granicą, w tym przede wszystkim w Wielkiej Brytanii, Holandii. Przez lata polskie władze i służby dołożyły wielu starań w zwalczaniu handlu ludźmi w Polsce. Dowodem na to może być fakt, że po raz kolejny Polska została zakwalifikowana do pierwszej kategorii państw walczących z handlem ludźmi w publikowanym corocznie przez Departament Stanu USA raporcie Trafficking in Persons (edycja 2017).
Koniec cz. I
[i] http://www.cafebabel.com/pol/article/16333/najstarszy-handel-wiata.html.
[ii] Handel Ludźmi, Warszawa 2015, Materiał opracowany w Zespole do Spraw Przeciwdziałania Handlowi Ludźmi Departament Polityki Migracyjnej, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych
Handel ludźmi w Polsce, Raport za 2017 r.