Pod tym lapidarnym stwierdzeniem kryje się ogromny ładunek emocjonalny, który pod wpływem braku argumentów każe podnosić ton wypowiedzi i kierować rozmowę na tory nie związane z meritum.
Tym jednym, nico rozbudowanym zdaniem, możemy skonkludować większość dyskusji z oponentami, którzy bazują na wiedzy podawanej przez media głównego ścieku, lub, jak wolą inni, głównego nurtu.
Niezaprzeczalny jest jednak fakt, że ów argument uwydatnia się w momencie, kiedy brakuje innych, tych związanych z merytoryką. Musimy zdawać sobie sprawę z faktu, że wiadomości podawane w mediach pozbawione są do cna obiektywizmu.
Mało kto zdaje sobie sprawę z faktu, że stacje telewizyjne, rozgłośnie radiowe, największe portale internetowe, dzienniki czy tygodniki skupione są w rękach wąskiej grupy podmiotów.
Do niedawna właściciele grupy ITI to właściciele min. Onet.pl, tvn, zumi, nc+, itd. Itd.
Kolejny przykład grupa Agora – właściciel Tok fm, gazety wyborczej gazeta.pl
Polsat to z kolei tv Polsat operator sieci plus. Grupa allegro to z kolei Allegro.pl, Fashion Days, Ceneo, Cokupic.pl, iStore, OLX.pl, otoDom, otoMoto, PayGSM, PayU, Sendit.pl.
Gdyby przyjrzeć się bliżej, mogłoby się okazać że część z tych podmiotów łączy się dalej w kolejną piramidę interesów…
Czy to źle?
Teoretycznie nie powinno to mieć większego znaczenia, jeżeli jako podstawę naszego dyskursu weźmiemy tezę „media są obiektywne”.
Gdyby jednak teza była błędna, gdyby wąskiej grupie osób decydujących o niemal wszystkim co pojawia się w prasie, radiu, tv i internecie zależało na tym aby docierał do nas jeden, tendencyjny przekaz, mogłoby się wtedy okazać, że ziemia podtrzymywana jest przez boga Atlasa.
Załóżmy, że ten przekaz dociera do nas prasy radia tv i internetu. Na bilbordach widzimy wielkiego kulturystę, który z uśmiechem na twarzy trzyma w rozpostartych ramionach ogromną kulę. U większości z nas wywołałoby to śmiech. Inni pomyśleliby, że to nowa kampania reklamowa jakiegoś koncernu. W tym samym czasie dostęp do zagranicznych stron internetowych zostałby ograniczony, posiadanie teleskopów okazałoby się nielegalne, a granice zostałyby zamknięte.
Kłamstwo powtarzane na okrągło, pomimo iż nikt, w głębi swojego rozumu nie wierzyłby w nie, stałoby się prawdą obligatoryjną.
Tak to absurd. Jeden wielki stek bzdur.
Granice są otwarte, dostęp do internetu jest wolny. Mając do dyspozycji całe spektrum mediów nie sposób zmienić prawdy oczywistej.
Jeżeli jednak kłamstwo nie będzie tak spektakularne, jeżeli prawda nie jest powszechnie znana?
Media przedstawiają wycinek rzeczywistości – mały kwadracik wielkiego obrazu na szklanym ekranie. Od tego jak go przedstawi redaktor zależy to jak go zinterpretujemy – a raczej jak redakcja każe nam go zinterpretować.
W ostatnich dniach w sieci krążyły dwa zdjęcia z wiecu jednej z nowoczesnych partii. Jedno, przekazywane przez media głównego ścieku, wypełniało w całości ekran – cały ekran, na którym było kilka osób – ale nie widać było ile ich jest w rzeczywistości, ponieważ wypełniały cały kadr.
Drugie zdjęcie, wykonane z jednego z pobliskich okien, przedstawiało ten sam „wiec” i te same „dziesięć osób” ale uzmysłowiło nam, że tam nie było tłumów, tam było 10 osób.
To samo zdjęcie, ten sam wiec – inny wycinek rzeczywistości – a przekaz – całkowicie inny.
fot. http://www.se.pl/wiadomosci/polityka/medialna-manipulacja-z-nowoczesna-w-tle_700200.html
Powtarzając więc słowa: „mam swój rozum”, uczmy się z niego korzystać. Media mogą być obiektywne, pod warunkiem, że będziemy oglądali wiadomości na TVP1 i na TV Trwam i wyciągniemy z nich swój wniosek.
Czasem skrajność jest obiektywna, ale prawda leży zwykle gdzieś pośrodku.
WM