Co właściwie decyduje o tym, że jesteśmy chrześcijanami, katolikami? W ostatnim czasie tylu ludzi wzajemnie oskarżało się o zdradę Chrystusa, licytowało na to, czy prawdziwą wiarą jest znalezienie kościoła, gdzie można uczestniczyć w Eucharystii czy też pozostanie w domu (jak gdyby kiedykolwiek w dziejach świata odrzucenie życia sakramentalnego był prawdziwym praktykowaniem katolicyzmu). Czy przyjmując komunię św. do ust wyraża się większy szacunek do Najświętszego sakramentu, czy też nie przyjmując wcale.
Nasze dylematy, aby móc je rozstrzygnąć rozwiewając wątpliwości muszą być odniesione przede wszystkim do wiary. Jeśli przyjmiemy jedynie, że Kościół to rodzaj stowarzyszenia, związku czy partii politycznej, wówczas same przepisy zapewne wystarczą. Jednak Kościół jest rzeczywistością Bosko – ludzką. Nie wystarczy mieć tylko władzę, a by mieć rację. Trzeba jeszcze mieć wiarę i żyć wiarą.
Pan Jezus przebywając z Apostołami, którzy widzieli Jego cuda i słuchali Jego nauki wiele razy zarzucał im brak wiary. Co więcej, dokonując znaków i cudów podkreślał, że gdyby nasza wiara była jak ziarnko gorczycy, moglibyśmy dokonywać spektakularnych znaków.
W dzisiejszym pierwszym czytaniu widzimy chrzest udzielony urzędnikowi królowej Etiopskiej – Kandaki. Co ciekawe, na prośbę urzędnika o chrzest, Apostoł odpowiada, że może go ochrzcić, jeśli ten wierzy z całego serca. Wiara, która rodzi się ze słuchania u tego człowieka zrodziła się z czytania proroctwa Izajasza. Słowo Boże wyjaśnione przez Apostoła doprowadziło owego człowieka do uznania, że Jezus Chrystus jest Synem Bożym.
Ostatnimi czasy słyszeliśmy wiele bardziej i mniej mądrych twierdzeń. Szkoda, że tak mało z nich odwoływało się do wiary, przypominało, że Jezus jest Synem Bożym, a my wszyscy, którzy zostaliśmy ochrzczeni nie odkładamy w trudnych czasach naszej wiary na bok, ale umocnieni wiarą mamy dawać świadectwo, aby inni mogli uwierzyć, że Jezus jest Synem Bożym…
PIERWSZE CZYTANIE (Dz 8,26-40)
Nawrócenie i chrzest Etiopczyka
Czytanie z Dziejów Apostolskich.
Anioł Pański powiedział do Filipa: „Wstań i idź około południa na drogę, która prowadzi z Jerozolimy do Gazy: jest ona pusta”. A on poszedł. Właśnie wtedy przybył do Jerozolimy oddać pokłon Bogu Etiop, dworzanin i urzędnik królowej etiopskiej, Kandaki, zarządzający całym jej skarbcem, i wracał, czytając w swoim wozie proroka Izajasza.
Duch powiedział do Filipa: „Podejdź i przyłącz się do tego wozu”. Gdy Filip podbiegł, usłyszał, że tamten czyta proroka Izajasza, i zapytał: „Czy rozumiesz, co czytasz?”
A tamten odpowiedział: „Jakżeż mogę rozumieć, jeśli mi nikt nie wyjaśni?” I zaprosił Filipa, aby wsiadł i spoczął przy nim.
A czytał ten urywek Pisma: „Prowadzą Go jak owcę na rzeź, i jak baranek, który milczy, gdy go strzygą, tak On nie otwiera ust swoich. W Jego uniżeniu odmówiono Mu słuszności. Któż zdoła opisać ród Jego? Bo Jego życie zabiorą z ziemi”.
Dworzanin zapytał Filipa: „Proszę cię, o kim to prorok mówi, o sobie czy o kimś innym?” A Filip wychodząc z tego tekstu Pisma opowiedział mu Dobrą Nowinę o Jezusie.
W czasie podróży przybyli nad jakąś wodę. Dworzanin powiedział : „Oto woda; cóż przeszkadza, abym został ochrzczony?”
Odpowiedział Filip: „Można, jeśli wierzysz z całego serca”.
Odparł mu: „Wierzę, że Jezus Chrystus jest Synem Bożym”.
I kazał zatrzymać wóz, i obaj, Filip i dworzanin, zeszli do wody. I ochrzcił go.
A kiedy wyszli z wody, Duch Pański porwał Filipa i dworzanin już nigdy go nie widział. Jechał zaś z radością swoją drogą. A Filip znalazł się w Azocie i głosił Ewangelię od miasta do miasta, aż dotarł do Cezarei.
Oto słowo Boże.
PSALM RESPONSORYJNY (Ps 66,8-9.16-17.19-20)
Refren: Niech cała ziemia chwali swego Boga.
Błogosławcie ludy naszemu Bogu *
i rozgłaszajcie Jego chwałę,
bo On życiem obdarzył naszą duszę *
i nie dał się potknąć naszej nodze.
Przyjdźcie i słuchajcie mnie wszyscy, którzy boicie się Boga, *
opowiem, co uczynił mej duszy.
Do Niego wołałem moimi ustami, *
chwaliłem Go moim językiem.
Bóg mnie wysłuchał, *
przyjął głos mojej modlitwy.
Błogosławiony Bóg, który nie odepchnął mej prośby, *
i nie oddalił ode mnie swej łaski.
ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ (J 6,51)
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba,
jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki.
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
EWANGELIA (J 6,44-51)
Chleb żywy, który zstąpił z nieba
Słowa Ewangelii według świętego Jana.
Jezus powiedział do ludu:
„Nikt nie może przyjść do Mnie, jeżeli go nie pociągnie Ojciec, który Mnie posłał; Ja zaś wskrzeszę go w dniu ostatecznym. Napisane jest u Proroków: «Oni wszyscy będą uczniami Boga».
Każdy, kto od Ojca usłyszał i nauczył się, przyjdzie do Mnie. Nie znaczy to, aby ktokolwiek widział Ojca; jedynie Ten, który jest od Boga, widział Ojca. Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Kto we Mnie wierzy, ma życie wieczne.
Jam jest chleb życia. Ojcowie wasi spożywali mannę na pustyni i pomarli. To jest chleb, który z nieba zstępuje: kto go spożywa, nie umrze. Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje ciało za życie świata”.
Oto słowo Pańskie.