Kiedy na Golgocie z całym impetem zło uderzyło w Zbawiciela, gdy zdrada ucznia, boleść Matki i szyderstwa tych, dla których bezgranicznie się poświęcił wypełniły kielich goryczy, Miłość Boża dopiero zaczęła ukazywać swoją potęgę. Ojcze, wybacz im bo nie wiedzą co czynią. Ojcze, nie moja, lecz Twoja wola niech się stanie. Ojcze w ręce Twoje powierzam Ducha mego.
Za nami triduum pełne boleści do której oprócz świadomości naszej słabości i grzeszności doszła pustka, której wielu nie może zrozumieć. Dziś prowadziłem procesję rezurekcyjną środkiem pustego kościoła. Jest pustka, którą my ludzie odczuwamy wyjątkowo boleśnie. Zwłaszcza, kiedy pojawia się ona nagle, gdy przytłacza, wytrąca z ręki ostatnie narzędzia walki o normalność i obezwładnia swoją bezsilnością.
Wielkanoc tego roku zapamiętamy wyjątkowo boleśnie. Poczucie odrzucenia, osamotnienia i bezsilności. Z tej bezsilności może nas wyrwać tylko Jezus Chrystus. On przyszedł, aby nas wyzwolić do wolności dzieci Bożych. Aby przypomnieć nam, że choć byśmy się stali marionetkami w rękach takich czy innych ludzi, dla Boga będziemy Jego ludem. Nabytym za wyjątkową cenę – krwi Zbawiciela.
Trudno nam dziś z siebie wykrzesać radość, gdy w naszych sercach jak u niewiast wracających od Grobu wciąż niedowierzanie. Pusty Grób. Dla jednych znak nadziei i życia, dla innych przerażająca pustka krzycząca dramatycznym zapytaniem o naszą ludzką godność, o szacunek i wolność daną nam od Boga.
W gąszczu pytań i moralnych rozterek nie wolno nam zapominać, że cokolwiek zmienić możemy tylko miłością. Miłością Boga nade wszystko i bliźniego swego jak siebie samego. Miłość bliźniego jest dziś wielu obca. Może pojawiać się na ludzkich ustach częściej, niż jakiekolwiek słowo, ale w praktyce szybko zdemaskuje się pogardą, brakiem szacunku i przeogromną pychą. To wszystko można pokonać tylko tak, jak Zbawiciel pokonał śmierć i grzech. Poprzez zawierzenie Bogu i złożenie w Nim całej nadziei.
Zatem? Choć niektórym zależy, abyśmy zapomnieli o własnej godności, choć inni będą odpowiadać nienawiścią na pogardę, my pamiętajmy. Jest tylko jedne Zwycięzca śmierci, piekła i szatana. On tylko wie, jak pokonać Zło. On też jest Panem świata. Jemu zaufajmy i Radujmy się. Radujmy się bracia, bo do miłości a nie nienawiści należeć będzie ostateczne zwycięstwo.