Święto Najświętszej Maryi Panny Matki Kościoła rozbrzmiewa jeszcze w naszych duszach radością z Zesłania Ducha Świętego. Oto Duch Pocieszyciel został nam dany. Zbawiciel spełnił swoją obietnicę, a zatem Apostołowie wylegli na ulice, aby mężnie zanieść orędzie o zbawieniu na cały świat. Ich droga tak naprawdę dopiero miała się rozpocząć. Okres u boku Jezusa, a nawet doświadczenie Wielkiego Czwartku, Piątku, Soboty i wreszcie jak w przypadku Piotra i Jana stanięcie u wejścia do pustego Grobu Zbawiciela było ich czasem wzrastania i misyjnej formacji. Teraz wraz z otrzymaniem Ducha Świętego zaczął się czas działania.
W tym czasie czynu Duch Święty jako Przewodnik Kościoła będzie prowadził apostołów, ale także umacniał ich siedmiorakimi darami. Posługa apostolska do jakiej zostali posłani uczniowie Zbawiciela to także szczególny czas realizacji Testamentu z krzyża. Jan został zawierzony Matce Najświętszej, ale także otrzymał prawo i polecenie szczególnej nad nią opieki. Stał się jej synem, a ona stała się jego matką. Stała się matką Apostołów i matką naszą. Matką całego Kościoła.
Ona jest Nową Ewą, która poprzez posłuszeństwo Bogu przynosi światu Zbawiciela. Ewa przez nieposłuszeństwo pozbawia całą ludzkość stanu pierwotnego szczęścia, Maryja przez swe posłuszeństwo i oddanie jest dla nas pośredniczką łask. Tak, jak w Kanie Galilejskiej tak samo i dziś zwraca się do Swojego Syna orędując za nami, a zarazem przypomina, abyśmy we wszystkim o co prosili przede wszystkim słuchali Jezusa i przyjmowali Jego wolę w naszym życiu.
Macierzyństwo Maryi to nie tylko wypraszanie tego, o co błagamy w codziennej modlitwie oraz naszych pielgrzymkach zarówno na Jasną Górę jak i do jej rozlicznych sanktuariów rozsianych po całym świecie. Jej macierzyństwo to także te wszystkie napomnienia, jakich udziela nam w Fatimie, Lourdes czy wszystkich innych miejscach kultu a zarazem jej szczególnej obecności. Ona Matka wychowuje nas – członki Mistycznego Ciała Jezusa, i raduje się kiedy widzi jak wzrastamy w wierze, nadziei i miłości.
Jak wyglądałby Kościół katolicki bez Maryi? Czyż nie jak osierocone dziecko bez matki? Czy potrafimy w ogóle wyobrazić sobie naszą religijność bez pobożności maryjnej, bez majówek, różańców i codziennego „Zdrowaś Maryjo”, które przypomina nam o tej, która jest pełnią łaski? Ona sama kieruje nas ku Jezusowi. Ona – nasza Pani, Królowa, ale przede wszystkim matka. Dana Janowi pod krzyżem i Kościołowi, który ją czci, wpatruje się w jej przykład i wyprasza przez jej wstawiennictwo łaski potrzebne na drogę naszego ziemskiego pielgrzymowania.
Pomożesz nam w budowaniu strony? https://zrzutka.pl/yhdj73
PIERWSZE CZYTANIE
Rdz 3, 9-15. 20Czytanie z Księgi Rodzaju
Gdy Adam zjadł owoc z drzewa zakazanego, Pan Bóg zawołał na niego i zapytał go: „Gdzie jesteś?”
On odpowiedział: „Usłyszałem Twój głos w ogrodzie, przestraszyłem się, bo jestem nagi, i ukryłem się”.
Rzekł Bóg: „Któż ci powiedział, że jesteś nagi? Czy może zjadłeś z drzewa, z którego ci zakazałem jeść?”
Mężczyzna odpowiedział: „Niewiasta, którą postawiłeś przy mnie, dała mi owoc z tego drzewa, i zjadłem”.
Wtedy Pan Bóg rzekł do niewiasty: „Dlaczego to uczyniłaś?”
Niewiasta odpowiedziała: „Wąż mnie zwiódł, i zjadłam”.
Wtedy Pan Bóg rzekł do węża: „Ponieważ to uczyniłeś, będziesz przeklęty wśród wszystkich zwierząt domowych i polnych, na brzuchu będziesz się czołgał i proch będziesz jadł po wszystkie dni twego istnienia. Wprowadzam nieprzyjaźń między ciebie a niewiastę, pomiędzy potomstwo twoje a potomstwo jej; ono zmiażdży ci głowę, a ty zmiażdżysz mu piętę”.
Mężczyzna dał swojej żonie imię Ewa, bo ona stała się matką wszystkich żyjących.
PSALM RESPONSORYJNY
Ps 87Ps 87, 1-3. 5-6
Kościół nie zginie, Bóg jest w jego wnętrzu
Albo: Tyś wielką chlubą Kościoła świętego
Gród Jego wznosi się na świętych górach:
umiłował Pan bramy Syjonu
bardziej niż wszystkie namioty Jakuba.
Wspaniałe rzeczy głoszą o tobie, miasto Boże.
Kościół nie zginie, Bóg jest w jego wnętrzu
Albo: Tyś wielką chlubą Kościoła świętego
O Syjonie powiedzą: „Każdy człowiek narodził się na nim,
a Najwyższy sam go umacnia”.
Pan zapisuje w księdze ludów:
„Oni się tam narodzili”.
Kościół nie zginie, Bóg jest w jego wnętrzu
Albo: Tyś wielką chlubą Kościoła świętego
DRUGIE CZYTANIE
Dz 1, 12-14Czytanie z Dziejów Apostolskich
Gdy Jezus został wzięty do nieba, Apostołowie wrócili do Jerozolimy z góry, zwanej Oliwną, która leży blisko Jerozolimy, w odległości drogi szabatowej. Przybywszy tam, weszli do sali na górze i przebywali w niej: Piotr i Jan, Jakub i Andrzej, Filip i Tomasz, Bartłomiej i Mateusz, Jakub, syn Alfeusza, i Szymon Gorliwy, i Juda, brat Jakuba.
Wszyscy oni trwali jednomyślnie na modlitwie razem z niewiastami, Maryją, Matką Jezusa, i Jego braćmi.
WERSET PRZED EWANGELIĄ (ALLELUJA)
Łk 1, 28Alleluja, alleluja, alleluja
Zdrowaś Maryjo, łaski pełna, Pan z Tobą,
błogosławionaś Ty między niewiastami.
Alleluja, alleluja, alleluja
lub:
Alleluja, alleluja, alleluja
Szczęśliwa Dziewico, która porodziłaś Pana,
błogosławiona Matko Kościoła,
Ty strzeżesz w nas Ducha
Twojego Syna, Jezusa Chrystusa.
Alleluja, alleluja, alleluja
EWANGELIA
J 2, 1-11Słowa Ewangelii według świętego Jana
W Kanie Galilejskiej odbywało się wesele i była tam Matka Jezusa. Zaproszono na to wesele także Jezusa i Jego uczniów.
A kiedy zabrakło wina, Matka Jezusa mówi do Niego: „Nie mają już wina”. Jezus Jej odpowiedział: „Czyż to moja lub Twoja sprawa, Niewiasto? Jeszcze nie nadeszła moja godzina”. Wtedy Matka Jego powiedziała do sług: „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie”.
Stało zaś tam sześć stągwi kamiennych przeznaczonych do żydowskich oczyszczeń, z których każda mogła pomieścić dwie lub trzy miary. Rzekł do nich Jezus: „Napełnijcie stągwie wodą”. I napełnili je aż po brzegi. Potem do nich powiedział: „Zaczerpnijcie teraz i zanieście staroście weselnemu”. Ci zaś zanieśli.
A gdy starosta weselny skosztował wody, która stała się winem, i nie wiedział, skąd ono pochodzi, ale słudzy, którzy czerpali wodę, wiedzieli, przywołał pana młodego i powiedział do niego: „Każdy człowiek stawia najpierw dobre wino, a gdy się napiją, wówczas gorsze. Ty zachowałeś dobre wino aż do tej pory”.
Taki to początek znaków uczynił Jezus w Kanie Galilejskiej. Objawił swoją chwałę i uwierzyli w Niego Jego uczniowie.