Czym właściwie jest modlitwa? „Szturmem do nieba? Odpowiednio wypowiedzianą formułą, która ma skutki sprawcze? A może jedynie naszym westchnieniem, gdzieś na łonie natury, w beztroskim oddawaniu się relaksowi i zapomnieniu o całym świecie? Różne są rodzaje modlitwy. Są takie, które do wyczerpania sił angażują nasz umysł, słowa i ciało, ale są i takie, gdzie owa rozmowa z Bogiem ma charakter spontanicznego dziękczynienia w zachwycie nad pięknem świata.
Rodzajów modlitwy jest wiele, jak wiele jest sposobów na które komunikujemy się ze sobą. Nasz najczęstszy błąd polega na tym, że wydaje nam się iż w czasie modlitwy musimy tylko przekonać Boga do swoich racji i uzyskamy to, na czym nam najbardziej zależy. Zatem zapominając, że to Bóg zniża się do nas i przemawia na sposób przez nas zrozumiały, szukamy metod i sposobów, aby wpłynąć jak najsilniej na Ojca Niebieskiego. Tutaj zaczynamy też całą gamę zabiegów znanych nam z codziennego życia. Obietnice, próby „przekupstwa Pana Boga”, „obrażanie się na Niego”, „grożenie odejściem” itp. To wszystko nie ma nic wspólnego z modlitwą. Zatem czy mają rację ci, którzy mówią, „Bóg sam wie, co nam, potrzebne, o nic prosił nie będę, zajmę się swoimi sprawami”?
Niestety, ale ta ostatnia postawa jest też zła, jak poprzednio wskazane. Mówiąc o modlitwie trzeba na początku uświadomić sobie, że modlitwa jest zwracaniem się do Boga. Czyż zatem ma być ona zbiorem sztuczek znanych nam z codziennego życia? Żadną miarą. Każda modlitwa musi cechować się najgłębszym szacunkiem względem Tego, do Którego się zwracamy. Bez należnego szacunku, żadna modlitwa nie będzie taka, jaką być powinna. Wielu ludziom wydaje się, że Pan Bóg jest kimś, kto niczym znudzony osamotniony starzec, który czeka na jakiekolwiek słowo i cieszy się, że umililiśmy mu czas. Otóż nic podobnego. Nie wolno nam traktować Boga jak kogoś, komu rzucone jakiekolwiek słowo daje zadowolenie a mu w wirze codziennych obowiązków powiemy coś na odczepne pragnąc, aby dał nam spokój.
Bóg jest Panem całego świata. Kiedy modlimy się, dostępujemy audiencji u Króla Królów. Rozmawiamy z Kimś, Kto nie tylko nas zna, nie tylko wie o naszych sprawach i bolączkach, ale pragnie naszego dobra i szczęścia. Nie tak, jak rodzice wychowujące „bezstresowo” swoje dziecko, ale jak miłujący Ojciec, który w imię miłości pocieszy, napomni i ukarze, ale właśnie po to, aby wzrastała nasza wiara. No jeśli będziemy mieli wiarę, będziemy też coraz bardziej szczerze rozmawiać z Bogiem o tym, co prawdziwie najważniejsze. Zbawieniu naszym i innych ludzi. Zatem, nie gadulstwo lecz uniżenie, wiara i zawierzenie uczą nas prawdziwej modlitwy.
Pomożesz nam ulepszyć stronę? Możesz wesprzeć nas klikając w link i decydując ile chcesz nam przekazać: https://zrzutka.pl/yhdj73
PIERWSZE CZYTANIE (Syr 48,1-14)
Pochwała Eliasza i Elizeusza
Czytanie z Księgi Syracydesa.
Powstał Eliasz, prorok jak ogień, a słowo jego płonęło jak pochodnia.
On głód na nich sprowadził, a swoją gorliwością zmniejszył ich liczbę. Słowem Pańskim zamknął niebo, z niego również trzy razy sprowadził ogień.
Jakże wsławiony jesteś, Eliaszu, przez swoje cuda i któż się może pochwalić, że tobie jest równy?
Ty, który ze śmierci wskrzesiłeś zmarłego i słowem Najwyższego wywiodłeś go z krainy umarłych. Ty, który zaprowadziłeś królów na zgubę, zrzucając z łoża okrytych chwałą.
Ty, któryś na Synaju otrzymał rozkaz wykonania kary, i na Horebie wyroki pomsty. Ty, który namaściłeś królów jako mścicieli i proroka, następcę po sobie.
Ty, który zostałeś wzięty w skłębionym płomieniu, na wozie o koniach ognistych. O tobie napisano, żeś zachowany na czasy stosowne, by uśmierzyć gniew przed pomstą, by zwrócić serce ojca do syna i pokolenia Jakuba odnowić.
Szczęśliwi, którzy cię widzieli, i ci, którzy w miłości posnęli, albowiem i my na pewno żyć będziemy.
Gdy Eliasza zakrył wir powietrzny, Elizeusz został napełniony jego duchem. Za dni swoich nie lękał się żadnego władcy i nikt nie osiągnął nad nim przewagi.
Nic nie było zbyt wielkie dla niego i w grobowym spoczynku ciało jego prorokowało. Za życia czynił cuda i przy śmierci jego działy się rzeczy przedziwne.
Oto słowo Boże.
PSALM RESPONSORYJNY (Ps 97,1-2.3-4.5-6)
Refren: Niech sprawiedliwi weselą się w Panu.
Pan króluje, wesel się ziemio, *
radujcie się liczne wyspy!
Obłok i ciemność wokół Niego, *
prawo i sprawiedliwość podstawą Jego tronu.
Przed Jego obliczem idzie ogień *
i dokoła pożera Jego nieprzyjaciół.
Jego błyskawice rozświetlają wszechświat, *
a ziemia drży na ten widok.
Góry jak wosk topnieją przed obliczem Pana, *
przed obliczem Władcy całej ziemi.
Jego sprawiedliwość rozgłaszają niebiosa, *
a wszystkie ludy widzą Jego chwałę.
ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ (Rz 8,15)
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
Otrzymaliście Ducha przybrania za synów,
w którym wołamy: Abba, Ojcze.
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
EWANGELIA (Mt 6,7-15)
Modlitwa Pańska
Słowa Ewangelii według świętego Mateusza.
Jezus powiedział do swoich uczniów:
„Na modlitwie nie Bądźcie gadatliwi jak poganie. Oni myślą, że przez wzgląd na swe wielomówstwo będą wysłucham. Nie bądźcie podobni do nich. Albowiem wie Ojciec wasz, czego wam potrzeba, wpierw zanim Go poprosicie. Wy zatem tak się módlcie:
Ojcze nasz, któryś jest w niebie: święć się imię Twoje, przyjdź królestwo Twoje, bądź wola Twoja jako w niebie, tak i na ziemi. Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj; i odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom; i nie dopuść, abyśmy ulegli pokusie, ale nas zbaw ode złego.
Jeśli bowiem przebaczycie ludziom ich przewinienia, i wam przebaczy Ojciec wasz niebieski. Lecz jeśli nie przebaczycie ludziom, i Ojciec wasz nie przebaczy wam waszych przewinień”.
Oto słowo Pańskie.