Wspominając męczennika a zarazem patrona naszej Ojczyzny warto wczytać się w słowa, jakie daje nam dziś Kościół do rozważania. Kto chce zachować swoje życie straci je, mówi Pan, a kto je straci z Jego powodu ten je zachowa. Na tym w sumie można by zakończyć dzisiejsze rozważania. Lecz u początku dzisiejszego dnia, kiedy znów media będą kontynuowały kolejny odcinek chińskiej telenoweli wirusowej, zanim znów oddamy się śledzeniu statystyk, przeglądaniu tajnych wideo materiałów z youtuba próbujących obronić nas przed apokalipsą, chciejmy uświadomić sobie jedną niezwykle istotną sprawę. Zło, wszelkie zło możemy zwyciężyć tylko w Chrystusie.
Jakiekolwiek działania prawdziwie czy fikcyjnie ratujące świat możliwe są tylko w Tym, Któremu ufali męczennicy tracąc swoje doczesne życie. Cóż zatem nam przyjdzie ze wszystkiego, czym jesteśmy bombardowani przez ostatnie tygodnie, jeśli braknie nam Chrystusa? Dla tego, kto wierzy odpowiedź jest oczywista.
Patrząc wstecz, na dwa minione miesiące aż trudno uwierzyć, że przeżyliśmy Wielki Post i Wielkanoc w oderwaniu od Zbawiciela. Nie mam tu na myśli jedynie fizycznego utrudnienia w dostępie do kościołów. Szukam jednak i z trudnością znajduję te publikacje i wystąpienia nawet znaczących ludzi Kościoła, którzy przypomnieliby te słowa, które dziś daje nam Ewangelia. Rzuciliśmy się wszyscy ratować świat, ale zapomnieliśmy, że jedynym, który ma moc aby to uczynić jest Jezus Chrystus. Zapomnieliśmy, że nie minister i nie Premier, ale Kościół Chrystusowy ma przypominać, że nic człowiekowi nie da, choćby cały świat zyskał a na swej duszy szkodę poniósł. Kto jak nie uczniowie Mistrza z Nazaretu mają głosić, że nasze istnienie nie nie wyczerpuje się na tym świecie, nie jest nakierowane na przetrwanie, ale na wydanie owocu.
Jesteśmy ziarnem rzuconym w glebę tego świata. Mamy kiełkować i wzrastać, aby wydać owoc, gdy nadejdzie pora. Tymczasem uwierzyliśmy, że uratujemy świat wyganiając ludzi z kościołów, zmuszając ich aby wbrew decyzjom Stolicy Apostolskiej przyjmowali Komunię w niezgodzie z własnym sumieniem. Zniechęciliśmy do wiary kogo tylko się dało, a teraz ze zdziwieniem przecieramy oczy, że zwirtualizowaliśmy Kościół. Pocieszać się będziemy, że przecież powoli ludzie wracają, będziemy znów przywracać kult dobrego samopoczucia nie chcąc widzieć, że w Kościołach pozostali ci, którzy wciąż wierzą bardziej w słowa Ewangelii niż wygadywane i wypisywane całymi stosami pseudo duszpasterskie bzdury. I tylko nieliczni wspomną i postarają się zrozumieć uszczypliwości naszych profesorów z czasów Seminarium, gdy niekiedy kiwając głowami ze smutkiem wypominali nam mówiąc, „Kościół przetrwa nie dzięki waszemu duszpasterstwu, ale pomimo waszego duszpasterstwa…”. Św. Wojciechu, Patronie nasz, przypominaj nam po co Ty poszedłeś tam na Północ, gdzie spotkała Cię śmierć męczeńska….
PIERWSZE CZYTANIE (Dz 1,3-8)
Apostołowie świadkami Jezusa
Czytanie z Dziejów Apostolskich.
Po swojej męce Jezus dał Apostołom wiele dowodów, że żyje: ukazywał się im przez czterdzieści dni i mówił o królestwie Bożym. A podczas wspólnego posiłku kazał im nie odchodzić z Jerozolimy, ale oczekiwać obietnicy Ojca.
Mówił: „Słyszeliście o niej ode Mnie: Jan chrzcił wodą, ale wy wkrótce zostaniecie ochrzczeni Duchem Świętym”.
Zapytywali Go zebrani: „Panie, czy w tym czasie przywrócisz królestwo Izraela?” Odpowiedział im: „Nie wasza to rzecz znać czas i chwile, które Ojciec ustalił swoją władzą, ale gdy Duch Święty zstąpi na was, otrzymacie Jego moc i będziecie moimi świadkami w Jerozolimie i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi”.
Oto słowo Boże.
PSALM RESPONSORYJNY (Ps 126(125),1-2ab.2cd-3.4-5.6)
Refren: Kto we łzach sieje, żąć będzie w radości.
Gdy Pan odmienił los Syjonu, *
wydawało się nam, że śnimy.
Usta nasze były pełne śmiechu, *
a język śpiewał z radości.
Mówiono wtedy między poganami: *
„Wielkie rzeczy im Pan uczynił”.
Pan uczynił nam wielkie rzeczy *
i ogarnęła nas radość.
Odmień znowu nasz los, Panie, *
jak odmieniasz strumienie na Południu.
Ci, którzy we łzach sieją, *
żać będą w radości.
Idą i płaczą *
niosąc ziarno na zasiew,
lecz powrócą z radością *
niosąc swoje snopy.
DRUGIE CZYTANIE (Flp 1,20c-30)
Moim życiem jest Chrystus
Czytanie z Listu świętego Pawła Apostoła do Filipian.
Bracia:
Chrystus będzie uwielbiony w moim ciele: czy to przez życie, czy przez śmierć. Dla mnie bowiem żyć to Chrystus, a umrzeć to zysk. Jeśli bowiem żyć w ciele to dla mnie owocna praca. Co mam wybrać? Nie umiem powiedzieć.
Z dwóch stron doznaję nalegania: pragnę odejść i być z Chrystusem, bo to o wiele lepsze, pozostawać zaś w ciele to bardziej dla was konieczne. A ufny w to, wiem, że pozostanę, i to pozostanę nadal dla was wszystkich, dla waszego postępu i radości w wierze, aby rosła wasza duma w Chrystusie przeze mnie, przez moją ponowną obecność u was.
Tylko sprawujcie się w sposób godny Ewangelii Chrystusowej, abym ja, czy to gdy przybędę i ujrzę was, czy też będąc z daleka, mógł usłyszeć o was, że trwacie mocno w jednym duchu, jednym sercem walcząc wspólnie o wiarę w Ewangelię, i w niczym nie dajecie się zastraszyć przeciwnikom. To właśnie dla nich jest zapowiedzią zagłady, a dla was zbawienia, i to przez Boga. Wam bowiem z łaski dane jest to dla Chrystusa: nie tylko w Niego wierzyć, ale i dla Niego cierpieć, skoro toczycie tę samą walkę, jaką u mnie widzieliście, a o jakiej u mnie teraz słyszycie.
Oto słowo Boże.
ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ (J 12,26)
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
Kto by chciał Mi służyć, niech idzie za Mną,
a gdzie Ja jestem, tam będzie i mój sługa.
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
EWANGELIA (J 12,24-26)
Ziarno, które obumrze, przynosi plon obfity
Słowa Ewangelii według świętego Jana.
Jezus powiedział do swoich uczniów: „Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity.
Ten, kto miłuje swoje życie, traci je, a kto nienawidzi swego życia na tym świecie, zachowa je na życie wieczne.
A kto by chciał Mi służyć, niech idzie za Mną, a gdzie Ja jestem, tam będzie i mój sługa. A jeśli kto Mi służy, uczci go mój Ojciec”.
Oto słowo Pańskie.
Patron Dnia
św. Wojciech
biskup i męczennik, główny patron Polski
Św. Wojciech pochodził z rodu Sławników w Czechach. Urodził się około roku 956. Przy bierzmowaniu otrzymał imię Adalbert. Po starannym wykształceniu w szkole katedralnej w Magdeburgu Został biskupem Pragi. W skutek waśni rodowych opuścił Pragę i za pozwoleniem papieża wstąpił do benedyktyńskiego opactwa św. Bonifacego w Rzymie, i złożył tam śluby. Na polecenie papieża wrócił do Pragi, ale musiał ją powtórnie opuścić. Przybył do Polski, na dwór króla Bolesława Chrobrego i z jego pomocą wyruszył głosić Ewangelię pogańskim Prusom. Został zabity 23 kwietnia 997 roku. Jego ciało wykupiono i złożono w Gnieźnie, które stało się siedzibą pierwszej metropolii w Polsce.
jutro: św. Fidelisawczorajdziśjutro